Wprowadzenie:
Wchodzisz do karczmy. Wokół gwar rozmów, krzyków i śmiechu. Dopychasz się do lady i zamawiasz piwo. Karczmarz podchodzi do ciebie z piwem, wręcza ci a potem mówi. -Słuchaj, wyglądasz mi na łowce przygód. Nie mylę się. -No jasne, że nie. Jestem najlepszym w swoim fachu *uśmiecha się pod nosem* -Wiedziałem! mam dla ciebie robotę. Nic takiego trudnego. sam bym to zrobił, ale jak sam widzisz *wskazuję ręką na zbiorowisko w karczmie* nie mogę się stąd ruszyć. -Pewnie, nie ma problemu. Właśnie szukałem jakieś roboty. -Wiedziałem, że się zgodzisz. Smakuję ci to piwo? -No pewnie! Lepszego jeszcze nigdy nie piłem! -Pewnie dlatego, ze jest chłodne co? -Zaiste. -I to właśnie jest celem twojego zadania. -Mam ci przynieść piwo?! -Nie, skądże znowu! To piwo jest takie dobre dzięki "Idealnemu Kryształowi Śniegu". Kończy mi się zapas więc potrzebuję abyś mi przyniósł 50 sztuk, tego wytworu. Zgadzasz się? -Dla takiego piwa zrobię wszystko! gdzie to znajdę? / Phi. Takie zbieranie to dla amatorów. Ich zatrudnij. (Przyjmujemy zadanie / Odrzucamy zadanie)
Ciąg dalszy:
Gdy przyjmiemy: -Wiedziałem, że można na ciebie liczyć. Kryształów owych pilnują Śnieżynki. Wszędzie można się na nie natknąć. jednak nie dadzą ci ich bez walki.... -Rozumiem, to ja idę na polowanie. -Gdy przyniesiesz do mnie kryształy, sowicie cię wynagrodzę. Wstajesz od stolika, dopijasz resztkę piwa i wychodzisz.
Gdy nie przyjmiemy: - A z ciebie to profesjonalista, tak?! Obrażony karczmarz odchodzi do siebie na zaplecze, a ty odprowadzasz go wzrokiem. Dopijasz piwa, rozglądasz się bo nagle zrobiło się cicho. Zauważasz, że wszyscy patrzą na ciebie z wyrzutem. Wstajesz od stolika i wychodzisz. gdy jesteś w dźwiach słyszysz czyjiś szept: "Jak on śmiał odmówić Karczmarzowi?". Zawstydzony, uciekasz z miasta.
Po przyniesieniu "Idealnych Kryształów Śniegu":
Wchodzisz do karczmy. Wokół gwar rozmów, krzyków i śmiechu. Dopychasz się do lady i wołasz Karczmarza. Karczmarz wychodzi zza zaplecza i mówi: -O co chodzi? -Mam kryształy -Naprawdę?! *Karczmarz uśmiecha się szeroko" Wielki dzięki. Masz tu piwo i poczekaj chwilę. Pijesz piwo i rozmawiasz z przystojną blondynką, która siedzi obok ciebie. Jesteś w trakcie opowiadania swojej najlepszej przygody, kiedy słyszysz chrząkanie. Odwracasz głowę, i widzisz Karczmarza z jakimś zawiniątkiem. -Mówiłem, że nagroda cię nie ominie. To dla ciebie. Aha, i piwo na koszt firmy. -Cóż, taka moja praca. *Uśmiechasz się* Ale dzięki za to. Zamawiasz jeszcze jedno piwo i wracasz do rozmowy z ową blondynką...
Nagrody: 5000 expa 50 respektu 10000złota
Proszę o komentarze.
|